To, że nam się udało, jest dla mnie czymś zupełnie nie do opisania. Zarówno dlatego, że wymagało to naprawdę ciężkiej walki, jak i dlatego, że w świetny sposób pokazuje wsparcie, jakie otrzymałem dla Watery.dk w 2018 roku. Za to wszystko chcę ci najpierw naprawdę podziękować.
Jestem też wciąż ogromnie wdzięczny za każde pojedyncze zamówienie. Każde z nich wywołuje u mnie mały uśmiech :)
A skoro już osiągnęliśmy ten cel i go opisałem, chciałbym zabrać cię na krótką podróż przez miniony rok w Watery.dk – z mojej perspektywy jako głównego trenera TeamWatery i Watery.dk. Co uważam za największe momenty Watery i może na koniec trochę o tym, dokąd Watery zmierza w 2019 roku.
Najpierw jednak chcę podziękować (kluczowym) przyjaciołom i partnerom, którzy każdego dnia robią różnicę za kulisami, nie będąc wymienianymi z imienia, a dzięki nim wszystko działa, a Watery mogło osiągnąć ten szybki wzrost, którego byliśmy świadkami:
- Mathias Bjørndal, który w 2018 roku zaprogramował nasz obecny sklep i codziennie go ulepsza.
- Jonas Wiuff, który w 2018 roku stworzył praktycznie wszystkie materiały graficzne dla Watery.dk, w tym nasze plakaty pływackie, ulotki i nowe ręczniki.
- Mike Jensen, dzięki któremu tak wielu z was mogło znaleźć Watery, gdy szukaliście „stroju kąpielowego” i wielu innych rzeczy w Google.
- Stefan Lave, który zadbał o to, by jak najwięcej osób znajdowało Watery w organicznych wynikach wyszukiwania Google.
- Mathias Johannesen (mój młodszy brat), który pakuje wszystkie wasze weekendowe paczki, żeby mogły wyjść już w poniedziałek.
- Krestian Gelmark, który wprowadził na magazyn wszystkie produkty od wszystkich dostawców.
- Paw (mój tata), który dbał o finanse i był najlepszym partnerem do rozmów, oraz Laila (moja mama), która raz za razem pomagała przy sprzątaniu magazynu (i nie tylko przy inwentaryzacji), gdy ja miałem za dużo na głowie.
W ciągu roku mieliśmy też kilku praktykantów, którym również bardzo dziękuję za ich zaangażowanie.
Bez waszego niezawodnego wsparcia dla Watery nigdy nie mógłbym spełnić swojego największego marzenia. DZIĘKI.
No to zaczynamy podsumowanie 2018 roku. To był naprawdę pełen wydarzeń rok, w którym po raz pierwszy poczułem, że Watery.dk zostało zaakceptowane zarówno w branży, wśród was – 230 000 pływaków w Danii – jak i na szerokiej scenie e-commerce w Danii.
Styczeń – Wyprzedaż styczniowa
Po niesamowitej Black Friday i świątecznych wyprzedażach w 2017 roku, 2018 rozpoczął się niemal równie szaloną wyprzedażą styczniową. Praktycznie cały styczeń upłynął właśnie na tym.
Luty – Politiken i Daniel Skaaning
Na początku lutego obudziłem się pewnego ranka i przeczytałem, że zagraniczne sklepy internetowe zdobywają coraz większe udziały w rynku kosztem nas, Duńczyków, a politycy z Brianem Mikkelsenem na czele postanowili utworzyć centrum e-commerce jako odpowiedź na ten trend. Nie byłem z tego zadowolony, bo duńskim sklepom internetowym potrzeba po prostu równych warunków na rynku – nie wiedzy. Po prostu nie da się konkurować z zagranicznymi cenami ze względu na różne uwarunkowania. Tak powstał mój komentarz w Polityken.
W lutym podpisaliśmy też umowę z duńskim olimpijczykiem i rekordzistą Danielem Skaaningiem, żeby zabrał naszych obserwujących na Instagramie na swój obóz treningowy. To samo zrobił nasz ambasador TeamWatery, Daniel Steen Andersen, na swoim obozie. Wyszło z tego coś naprawdę ciekawego i było to duże wyróżnienie dla Watery jako sklepu dla pływaków.
Marzec – Zawody pływackie i E-handel Dania 2018
W każdy weekend marca byłem z naszym dużym stoiskiem na różnych zawodach pływackich. Super było poznać wielu z was, którzy regularnie robicie u nas zakupy. Byliśmy m.in. w Kolding, Taastrup i Ikast.
Dostałem też zaproszenie na scenę podczas dużej konferencji branżowej E-handel Dania organizowanej przez FDIH w Aarhus, żeby opowiedzieć o rozwoju Watery i o tym, co zrobiłem dobrze. Świetnie było móc podzielić się tym, czego nauczyłem się z Watery, z ponad 300 innymi e-sprzedawcami.
Kwiecień – Czepki dla Esbjerg, wsparcie „Svøm Danmark Rundt”
W ciągu roku dostarczyliśmy czepki pływackie do ponad 50 duńskich klubów, ale dostawa czepków wyścigowych dla Esbjerg Svømmeklub, z których korzystali podczas dużych zawodów Danish Open, była czymś wyjątkowym.
Wsparliśmy też Larsa w jego niesamowitym projekcie „Svøm Danmark Rundt”, dostarczając mu cały świetny strój kąpielowy i sprzęt pływacki na jego wyjątkową wyprawę: opłynąć całą Danię – coś, czego nikt wcześniej nie zrobił. Po drodze zbierał też pieniądze dla dzieci z nadwagą i osób z depresją. Super było go wesprzeć, a fakt, że nasze czepki pojawiły się w ogólnokrajowej telewizji DR i TV2 oraz w wielu gazetach, był tylko dodatkowym plusem.
W kwietniu Watery trafiło też na stronę główną Ekstra Bladet online z krótką, inspirującą historią dla młodych o tym, jak zostać przedsiębiorcą. W ciągu pierwszej godziny od publikacji padł rekord odwiedzin na Watery.dk – ponad 1500 osób jednocześnie na stronie. To było naprawdę niesamowite.
Maj – Nagroda e-commerce, konfirmacje, Brazylia
Dla wielu maj to czas konfirmacji. Tak było też u jednego z naszych klientów. Dziecko zażyczyło sobie motyw pływacki na swoją konfirmację i dostaliśmy nietypowe zlecenie na cztery różne rodzaje czepków: jeden z imionami gości jako zaproszenie, jeden z imieniem konfirmanta na stół, jeden z imionami uczestników jako wizytówki i na koniec jeden specjalnie zaprojektowany czepek, który miał tylko on na całym świecie. To było naprawdę fajne wyzwanie.
W połowie maja zostałem zaproszony do Brazylii przez byłego szefa e-commerce bilka.dk, razem z czterema innymi Duńczykami, żeby wystąpić na jednej z największych konferencji e-commerce na świecie – „Vtexday” z 14 000 uczestników. To było zupełnie surrealistyczne i ogromne przeżycie, ale przynajmniej już wiedzą, czym jest Watery w Brazylii, gdybyśmy kiedyś chcieli tam wejść. Poza własnym wystąpieniem, przywiozłem stamtąd mnóstwo inspiracji od szefów takich firm jak Bestseller, Asos.com, Netflix i innych, które wykorzystałem do ulepszania Watery.dk.
Zaraz po moim powrocie z Brazylii, kiedy Mathias zadbał o to, żeby wszystkie twoje paczki dotarły na czas dzień po zamówieniu, Watery zostało nominowane do dwóch nagród E-commerce przyznawanych przez Foreningen for Dansk Internethandel: „Energia Roku” i „Najlepszy nowy sklep internetowy”. Jak wiadomo, Watery wygrało „Energię Roku” i zajęło 5. miejsce wśród nowych sklepów po wielkiej gali. Kolejne zupełnie nierealne doświadczenie, które jeszcze bardziej utwierdziło mnie w tym, że warto było ciężko pracować nad Watery. Jeśli chcesz przeczytać więcej, napisałem ten wpis w maju.
Czerwiec i lipiec – Masa wysyłek
W czerwcu i lipcu skupiałem się głównie na ogarnięciu rosnącej liczby wysyłek, bo przez upały Duńczycy wyjątkowo mocno potrzebowali bikini i kąpielówek. Na tym minęły te dwa miesiące.
Sierpień – Kolekcje jesienne
Pod koniec sierpnia dotarły długo wyczekiwane kolekcje jesienne – najpierw Arena, potem Speedo, a na końcu Funkita/Funky Trunks. To oznaczało, że w ciągu tygodnia pojawiło się prawie 400 nowych produktów z najróżniejszym, świetnym strojem kąpielowym.
Wrzesień – Watery 3.0
Jednym z projektów, które w 2018 roku najbardziej pochłonęły mój czas i uwagę, był pomysł, który Mathias i ja zaczęliśmy rozwijać już pod koniec stycznia.
Początkowo Watery.dk było zbudowane na gotowym szablonie sklepu, bo to było tańsze na start, ale z czasem zaczęło to powodować coraz więcej problemów, zwłaszcza gdy chciałem dodawać nowe funkcje, a liczba produktów i odwiedzających rosła.
Postanowiliśmy więc zacząć wszystko od nowa i zakodować stronę od podstaw. Okazało się to większym wyzwaniem, niż się spodziewaliśmy, bo ciągle wpadałem na nowe funkcje, które też musiały być wdrożone.
Pierwszy termin w maju był więc przesuwany raz za razem, aż w końcu skończyliśmy we wrześniu. Ale wtedy platforma była już gotowa.
Teraz widzę, że to była najlepsza inwestycja strategiczna do tej pory – zarówno dlatego, że widzę po liczbach, jak bardzo doceniasz nowe funkcje i wygodę sklepu, jak i po świetnych opiniach, które dostaję na czacie i po zakupach. To zawsze daje mi dużo radości.
Tak więc cały wrzesień minął na dopinaniu wszystkiego na ostatni guzik.
Październik – 2. urodziny, nagrania wideo, Selfmade, nowe plakaty
Październik zaczął się mocnym akcentem – świętowaliśmy 2. urodziny Watery, bijąc rekord dziennej sprzedaży ustanowiony w poprzedni Black Friday. To było naprawdę super.
Później odbyły się jeszcze trochę tajemnicze nagrania wideo z ambasadorem Watery, Rasmusem Udbye i Krestianem. Mam plan, żeby jeszcze bardziej dzielić się z tobą naszą wiedzą o produktach pływackich w prosty i przystępny sposób – a do tego wideo będzie kluczowe. Nagrania odbywały się zarówno w wodzie, jak i na lądzie. Materiały najpewniej będą gotowe w styczniu, ale zobacz mały sneak peek poniżej.
W październiku inna firma, Lunarway, zorganizowała konkurs dla przedsiębiorców pod nazwą Selfmade. Stworzyli wtedy też serię filmów o innych przedsiębiorcach, w tym o Watery.
Pod koniec października Jonas skończył też najnowsze plakaty pływackie. Już od razu świetnie się przyjęły na święta i część z nich jest już prawie wyprzedana. To tylko potwierdza, że Watery musi dalej tworzyć nowe, nietypowe produkty, jakich nie ma w innych sklepach pływackich. W nowym roku będzie ich jeszcze więcej!
Listopad – Black Friday, 60 ambasadorów
Listopad upłynął w 100% pod znakiem Black Friday. To prawdziwe święto dla wszystkich sklepów internetowych jak Watery i mój ulubiony dzień w roku. Szybko stał się największym dniem w historii Watery – zarówno pod względem liczby odwiedzin, zamówień, jak i ilości telefonów oraz rozmów na czacie. W ciągu 24 godzin złożyliście prawie 1 000 zamówień – co oznaczało też, że 10 młodych chłopaków przez 12 godzin non stop pakowało wasze zamówienia do późnej nocy. Mała „zabawna” historia z tego dnia: przez pomyłkę obniżyłem torbę pływacką z normalnych 469 kr na 124 kr zamiast na planowane 248 kr. Błąd zauważyłem po 10 minutach – ale wtedy wszystkie 26 toreb w tym kolorze już się sprzedało. Ktoś dostał naprawdę tani prezent na święta, co?
To wszystko było możliwe także dzięki temu, że niemal 60 najlepszych pływaków zgodziło się promować Watery w dniach poprzedzających Black Friday. To było niesamowite poczuć takie wsparcie od tak świetnych i szanowanych pływaków. Dzięki tej kampanii Watery dotarło do prawie 70 000 pływaków, posty zebrały łącznie 5 400 polubień, a 11 000 osób odwiedziło profil Watery.dk na Instagramie.
Grudzień – Święta
W grudniu nie było już czasu na nic innego, tylko na to, żeby twoje zamówienia dotarły błyskawicznie i przed świętami. To było najważniejsze. Wszystko zostało dostarczone na czas, ale nie jest tajemnicą, że w biurze wszędzie walały się kartony, etykiety, produkty do odłożenia itd. Ale tego oczywiście nie widziałeś. Ogólnie grudzień był kolejnym rekordowym miesiącem – tak jak wszystkie poprzednie 11.
Nie tylko same sukcesy
Patrząc na to wszystko, co wydarzyło się w Watery w 2018 roku, jestem naprawdę zadowolony z tego, co udało mi się zaplanować i zrealizować. To był rok, w którym skupiłem się na dotarciu do szerszego grona pływaków, inwestując naprawdę sporo pieniędzy i – przede wszystkim – czasu w zbudowanie solidnych fundamentów na 2019 rok i kolejne lata.
Ale nie było tylko samych sukcesów i myślę, że ważne jest, żeby to podkreślić. Mógłbym wymienić tyle samo mniej fajnych sytuacji, co tych świetnych, ale takie rzeczy zostają raczej wewnątrz firmy i trudno je tu opisać. Na przykład w sierpniu zamówiłem trochę za dużo towaru naraz, bo jedna z marek nie sprzedawała się tak, jak się spodziewałem, i zostaliśmy z nadmiarem na magazynie (ale na szczęście już to ogarnęliśmy). Poza tym 2018 był też rokiem, w którym bezpośredni konkurenci Watery naprawdę zaczęli się nami interesować – i to zarówno na dobre, jak i na złe. Najwyraźniej woleli skupiać się na Watery zamiast na własnym biznesie, ale to już ich sprawa. Tak czy inaczej, to tylko jeszcze bardziej zmotywowało mnie, żeby dać ci – jako klientowi Watery – znacznie lepsze doświadczenie zakupowe, żebyś nawet nie rozważał innych sklepów, jeśli chodzi o sprzęt pływacki i strój kąpielowy. To co, umawiamy się – tylko między nami? ;)
A co z 2019?
No i dotarliśmy do końca 2018 roku – jeśli wciąż tu jesteś, to naprawdę szacun! Teraz czas zerknąć w 2019. To rok, na który czekam z ogromną ekscytacją.
Zasadniczo zamierzam skupić się na tym samym co w 2018 – jeszcze więcej wiedzy o naszych produktach przekazywanej ci przez wideo i teksty, codzienne ulepszanie twojego doświadczenia na stronie oraz, co najważniejsze, jeszcze lepsza i szybsza obsługa na czacie, przez telefon i maila.
Do tego mogę zdradzić małą niespodziankę – przez ostatnie 3 miesiące po cichu przygotowywałem, żeby Watery już w pierwszym kwartale wystartowało także w Szwecji i Norwegii, żeby cała Skandynawia mogła korzystać z naszych usług.
Bardzo liczę, że zostaniesz ze mną w tej podróży – jestem gotowy jak nigdy, żeby dać ci doświadczenie zakupowe, jakiego jeszcze nie miałeś!
Daniel Johannesen,
szef TeamWatery